O co może zapytać cię rekruter?

Jak się okazuje, podczas rozmowy kwalifikacyjnej możemy usłyszeć nie tylko pytania dotyczące naszego wykształcenia i doświadczenia, ale także takie, które potrafią zwalić nas z nóg.

Najdziwniejsze pytania podczas rekrutacji? Ile żyją aligatory?, Ile mleka daje w ciągu roku krowa?, Dlaczego studzienki kanalizacyjne maja okragłe dekle?, Jak zbudowane są dysze promu kosmicznego?, Dlaczego i w jaki sposób jeżozwierz ma ułożone kolce?

Jak się okazuje, choć brzmią one czasem abstrakcyjnie, często, według rekruterów, są jak najbardziej profesjonalne. - Nie jesteśmy durniami czy bezwzględnymi typami, którzy chcą jeszcze dodatkowo zdołować i tak już zestresowanych kandydatów – powiedział portalowi nto.pl Grzegorz, pracownik działu HR dużej opolskiej firmy usługowej. – Takie pytania to tylko próbka tego, co może spotkać pracownika później.

Według Ewy Parcej, doradcy zawodowego z Powiatowego Urzędu Pracy w Opolu, takie podejście ma sens. – Bo np. praca w okienku bankowym to praca z ludźmi, a przecież klienci banku zadają często pytania bardzo trudne, niekiedy ocierające się o absurd. Pracownik nie może okazać zniecierpliwienia i musi udzielić odpowiedzi, która usatysfakcjonuje klienta. Dziwne pytania na rozmowie kwalifikacyjnej to nic innego jak test sprawdzający odporność na stres kandydata.

Zdaniem dr. Tomasza Grzyba, opolskiego psychologa społecznego, nietypowe pytania sprawdzają nie tylko odporność na stres, ale też badają inteligencję. - A inteligencja to po prostu umiejętność znalezienia się w różnych sytuacjach.

APA/nto.pl