zmień miasto
Jesteś tutaj:
ZNAJDŹ OFERTĘ PRACY
Rodzaj pracy
 
 
Branża
BRANŻE

Jak rozpocząć i zrobić karierę w social media? (WYWIAD)

poniedziałek, 30-09-2013 (00:00:00) | komentarze (1)


- Jeszcze 10 lat temu nikt nie mówił o social media pomimo tego, że fora internetowe istnieją już ponad 20 lat. Biorąc pod uwagę rozwój technologii takich jak Google Glass nie zdziwiłbym się, gdyby Facebooka za 10 lat już nie było. Dalej jednak będziemy prowadzić takie działania, tylko za pomocą innych narzędzi - mówi w rozmowie z nami Bartłomiej Rak, wiceprezes Socjomanii - spółki konsultingowo-szkoleniowej realizującej misję tłumaczenia Internetu.

Oprócz opisu obecnej sytuacji na e-marketingowym rynku pracy oraz ich przewidywanej przyszłości Bartłomiej Rak tłumaczy nam również, kiedy i gdzie najlepiej rozpocząć swoją karierę w social media.

dlaStudenta.pl: Gdzie można znaleźć pracę po ukończeniu e-marketingu? Jakie stanowiska czekają na przyszłych absolwentów?

Bartłomiej Rak: Praktycznie wszędzie! Może w tym momencie jeszcze tak tego nie widać, ale za 2-3 lata internet będzie stanowił główny kanał komunikacji i sprzedaży dla większości podmiotów. Wtedy każdy e-specjalista będzie łakomym kąskiem. Na zachodzie mówi się nawet o takim trendzie, jak „internet of things” - czyli sytuacji, w której do sieci jest podpięta nasza lodówka, samochód i inne sprzęty, które teraz są offline! Pierwsze takie rozwiązania są już dostępne w sprzedaży. To musi pobudzać wyobraźnię. Oczywiście wraz z popularyzacją internetu i technologii okołointernetowych dzisiejsi specjaliści będą musieli się ciągle kształcić, ale na pewno będą na „pierwszej linii frontu”.

Jak wybrać najlepsze studia dla ludzi chcących się zajmować tematyką social media? Na co zwrócić uwagę przy porównywaniu ofert różnych uczelni?

W tym momencie kierunków licencjackich czy magisterskich, które zawierają chociaż kilka przedmiotów stricte związanych z social media jest jak na lekarstwo. Nie ma się co oszukiwać - oferta większości uczelnii wyższych nie nadąża za rozwojem gospodarki i stylu życia ludzi. Wystarczy popatrzeć na absolwentów niektórych kierunków zamawianych - są na bezrobociu. Z drugiej strony fundamenty social media to kierunki, które na rynku istnieją od lat - polonistyka, socjologia, psychologia, komunikacja społeczna, marketing, informatyka itd. Na poziomie licencjackim można skorzystać z takiej oferty, a potem poszukać czegoś bardziej interdyscyplinarnego.

Pracodawcy szukają osób z doświadczeniem. Gdzie je zdobyć w branży social media już podczas studiów? Czy szukać stażów i praktyk już od pierwszego roku studiów z nastawieniem, że w uczelnianych ławach i tak nie nauczę się tyle, ile za biurkiem?

Myślę, że trzeci rok studiów to idealny moment na rozglądanie się za ofertą ciekawych staży lub praktyk. Na uczelni jest już wtedy luźniej, a studencka dusza zdążyła się już do tego momentu nieco wyszaleć. Najlepiej szukać w firmach zajmujących się marketingiem internetowym - tzw. agencjach interaktywnych albo agencjach social media. Tam powinniśmy nauczyć się najwięcej. Przydadzą się też doświadczenia zdobyte w korporacjach, gdzie praca projektowa stoi zawsze na wysokim poziomie. Warto również angażować się w działalność organizacji studenckich, gdzie szansa „bezbolesnego” zdobycia doświadczenia jest nieraz większa niż w firmach.

Mówi Pan, aby sondować rynek pracy przed wyborem kierunku, jednak wszystko może się zmienić po pięciu latach studiowania. Jak poradzić sobie z tym problemem i czy w ogóle da się dzisiaj być na tyle przewidującym?

Nie okłamujmy się, że przed wyborem studiów znajdziemy gdziekolwiek wiarygodne informacje o tym co będzie się działo za 5 lat. Oczywiście są różne raporty, ale one nie dają nam żadnej gwarancji. W warunkach szybko rozwijającej się gospodarki ciężko cokolwiek przewidzieć. Dlatego też na poziomie licencjackim warto wybrać to, co nas interesuje to, co sprawia nam przyjemność, a potem szukać kierunku magisterskiego, który zapewni nam interdyscyplinarną wiedzę. Dużym problemem polskiego systemu nauczania jest fakt, iż większość osób zaczyna i kończy studia na tym samym kierunku. Po zakończeniu studiów w dalszym ciągu powinniśmy mieć możliwość wyboru jednej z kilku dróg. Bez interdyscyplinarnej wiedzy będzie to bardzo trudne.

Jeżeli social media staną się popularnym kierunkiem wśród studentów, to czy po kilku latach rynek nie stanie się zbyt nasycony i zwyczajnie nie zabraknie dla nich pracy?

Kilka lat temu mieliśmy jednego specjalistę do spraw marketingu internetowego. Dziś jego stanowisko piastują 3-4 osoby, które zajmują się takimi działaniami jak social media, pozycjonowanie, e-mail marketing itp. Ten kierunek rozwija się bardzo szybko i już teraz widać kolejne specjalizacje w ramach wcześniejszych. W działce social media mamy osoby, które prowadzą komunikację, przygotowują strategię, monitorują social media itd. W Stanach średni, korporacyjny dział social media liczy 12 osób, a w Polsce jedną - jeżeli w ogóle zdążył już powstać. Reasumując - nie ma obaw - technologie i rozwiązania internetowe tak szybko się rozwijają, że ten rynek jeszcze długo się nie nasyci. Podejrzewam, że będzie wręcz przeciwnie - już teraz ciężko znaleźć dobrych specjalistów w tej dziedzinie.

Da się usłyszeć głosy, że branża social media nie będzie długowieczna i że np. za 10 lat dominujące będą inne formy komunikowania. Jak Pan się na to zapatruje?

Całkiem możliwe. Jeszcze 10 lat temu nikt nie mówił o social media pomimo tego, że fora internetowe istnieją już ponad 20 lat. W tej branży pewne momenty, zjawiska potrafimy nazwać dopiero po czasie. Biorąc pod uwagę rozwój technologii takich jak Google Glass nie zdziwiłbym się, gdyby Facebooka za 10 lat już nie było. Pamiętajmy jednak, że specjalista social media zajmuje się przede wszystkim komunikacją - narzędzia są wtórne. Za kilka lat dalej będziemy prowadzić takie działania, tylko za pomocą innych narzędzi. Taka specyfika pracy wymaga jednak stałego procesu edukacji. W tej branży nie można odpuścić.

Oprócz studiów z marketingu internetowego ma Pan także wykształcenie informatyczne. Jak bardzo przydała się Panu ta wiedza przy pracy w Socjomanii i działaniu w szeroko pojętej branży?

Praca z mediami społecznościowymi to po pierwsze praca z komputerem, a po drugie działalność interdyscyplinarna. Komputery mnie lubią - nie mam z nimi problemów, a dzięki wiedzy zdobytej na studiach informatycznych lepiej pracuje mi się z programistami. Po prostu rozumiem ich pracę. W trakcie studiów skorzystałem również z Indywidualnego Toku Nauczania i dzięki temu mogłem łączyć informatykę z marketingiem, reklamą i psychologią. Dzięki takiemu połączeniu jestem teraz w stanie wiele rzeczy zrobić samemu, bez wsparcia innych. Osobiście jestem zadowolony - wycisnąłem ze studiów, ile tylko się da...

Czy z Pańskiej perspektywy są inne kierunki humanistyczne, które pozwalałaby z powodzeniem odnaleźć się później w branży marketingowej i reklamowej?

Większość z nich. Przecież humanista to człowiek wszechstronny! Warto o tym pamiętać. Nie należy skupiać się na pojedynczej specjalizacji - trzeba szukać ciekawych, niszowych powiązań pomiędzy różnymi kierunkami. Humanista, który potrafi bawić się słowem, a jednocześnie przeleje to słowo na ciekawą grafikę, to marzenie wielu pracodawców!

Coraz więcej studentów wybiera studiowanie dwóch kierunków, czując, że jeden nie zapewni im wystarczających kwalifikacji do podjęcia wymarzonej pracy. Jaki kierunek warto połączyć z zajęciami z e-marketingu?

Tak jak mówiliśmy wcześnej - prawie każdy, bo filary marketingu znajdują się we wnętrzu ludzi. Psychologia, socjologia, komunikacja społeczna - te kierunki będą idealne. Nie należy jednak zapominać, że najważniejsze jest doświadczenie. Moim zdaniem dużo lepszym rozwiązaniem jest studiowanie uzupełniających się kierunków, ale w ramach dwóch stopni studiów i połączenie tego z dodatkowymi praktykami, stażami niż studiowanie dwóch kierunków przez 6 lat i potem wejście na rynek pracy bez doświadczenia.

„Praca w mediach społecznościowych to nic trudnego. I tak cały dzień siedzę na Facebooku czy Twitterze, umiem pisać, znam angielski, więc wystarczy mi trochę ogarnięcia w temacie i na pewno poradzę sobie w social media” – być może wie Pan, jak wiele młodych osób myśli w ten właśnie dość uproszczony sposób. W jak dużym są błędzie?

Tylko częściowo się mylą. Rzeczywiście jest tak, że osoby mocno zaangażowane prywatnie w mediach społecznościowych lepiej radzą sobie w pracy. Po prostu rozumieją środowisko swoich działań. Z drugiej strony wrzucenie statusu na Facebook to tylko wierzchołek góry lodowej. W profesjonalnych działaniach to efekt pracy wielu ludzi. Ktoś przecież musiał zaplanować strategię w ramach, której dany wpis powstał i ktoś go musiał przygotować. Często taki wpis wiąże się również z przygotowaniej dedykowanej grafiki. Czyli już mamy proces angażujący 3 osoby! Miesięczna cena profesjonalnego prowadzenia profilu, który skupia około 50 000 fanów to minimum 5 tys. złotych. To chyba daje do myślenia?

Rozmawiali: Anna Osuch (anna.osuch@dlastudenta.pl)
Jerzy Ślusarski (jerzy.slusarski@dlastudenta.pl)

Komentarze, opinie, wypowiedzi (1)

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Dodaj opinię
  • Dzieciak... [0]

    Ludzie, na Boga, nie cytujcie dzieciaka bez wykształcenia który mieni sie specjalistą... Trochę szacunku dla swojego portalu, a nie promowaniu beztalencia o przerosłym ego!!!

    Czytelnik, 2014-04-29, 12:44:48

REKLAMA
FB dlaMaturzysty.pl reklama