zmień miasto
Jesteś tutaj:
ZNAJDŹ OFERTĘ PRACY
Rodzaj pracy
 
 
Branża
BRANŻE

Jak zwiększyć swoje szanse na rynku pracy?

poniedziałek, 23-09-2013 (00:00:00) | komentarze (0)


Sytuacja rynkowa absolwentów uczelni na rynku pracy jest bardzo niejednorodna. Istnieje wiele czynników, które zwiększają lub zmniejszają szanse absolwentów na rynku pracy. Powszechnie uważa się, że to właśnie kierunek studiów determinuje losy na rynku pracy i określa szanse na rynku pracy. Dominuje pogląd o wyższości kierunków technicznych nad humanistycznymi. Czy tak jest faktycznie – czy tylko kierunek w największym stopniu różnicuje sytuację zawodową absolwentów posiadających wyższe wykształcenie? Badania Bilansu Kapitału Ludzkiego realizowane we współpracy PARP i UJ przynoszą informacje o tym co faktycznie zwiększa szanse absolwentów – i jak się okazuje nie wszystkie potoczne opinie się sprawdzają.

Po pierwsze wyższe wykształcenie

W ostatnich 5 latach na polski rynek pracy weszło 2,5 mln osób w wieku poniżej 30 lat. Liczba młodych osób z wyższym wykształceniem wśród wchodzących na rynek pracy gwałtownie wzrosła. Najwięcej absolwentów z wykształceniem wyższym, bo aż 520 tys. miało dyplom magistra, 225 tys. dyplom licencjata, a 118 tys. dyplom magistra lub inżyniera. Ten wzrost musiał się automatycznie przełożyć również na wzrost liczby młodych z dyplomem szkoły wyższej, którzy maja kłopot ze znalezieniem zatrudnienia. Wyniki badań oraz analizy prowadzone w ramach projektu Bilansu Kapitału Ludzkiego (BKL), realizowane przez PARP i UJ udowadniają, że absolwenci studiów wyższych na tle wszystkich młodych wchodzących na rynek pracy są w najlepszej sytuacji nie tylko na starcie, ale również w trakcie dalszej kariery zawodowej. Wskaźnik zatrudnienia absolwentów do 30 roku życia bez wyższego wykształcenia w roku 2012 kształtował się na poziomie 59 proc., podczas gdy ten sam wskaźnik wśród absolwentów uczelni wyniósł 74,3 proc. Dane BKL potwierdzają też, że po 5 latach od zakończania edukacji pracowało niemal 90 proc. absolwentów szkół wyższych.

Po drugie warto inwestować w studia II stopnia

Zdecydowanie lepszą sytuacją na rynku pracy charakteryzują się osoby kończące studia z tytułem magistra niż licencjata. W grupie młodych osób do 30 roku życia z dyplomem licencjata pracujący stanowili 63,8 proc., podczas gry wśród absolwentów z tytułem magistra pracujących było 80,7 proc. Co ciekawe, różnice nie są tak istotne jeśli porównamy sytuację zawodową inżyniera i magistra-inżyniera. W przypadku inżynierów pracowało 76,5 proc. a w grupie osób z dyplomem magistra-inżyniera pracowało aż 85,3 proc. Sytuacja rynkowa inżynierów na jest na tyle dobra, że fakt uzyskania dyplomu II stopnia nie zwiększa istotnie ich szans na rynku pracy.

Po trzecie najlepiej studia medyczne lub inżynieryjno–techniczne

Wśród absolwentów szkół wyższych z ostatnich 5 lat najwyższy wskaźnik zatrudniania i najniższa stopa bezrobocia cechowała absolwentów studiów medycznych i inżynieryjno–technicznych. Pięć lat od zakończenia studiów pracowało dziewięciu na dziesięciu absolwentów tych kierunków. Zdecydowanie gorzej wyglądała sytuacja zawodowa absolwentów architektury i budownictwa oraz usług dla ludności. Pięć lat od zakończenia studiów pracowało siedmiu na dziesięciu absolwentów tych kierunków. Znaczenie wybieranego kierunku dla powodzenia szans rynkowych widać również w perspektywie długofalowej. W grupie Polaków z wyższym wykształceniem najgorszą sytuacją charakteryzują się właśnie osoby po kierunkach usługowych dla ludności, gdzie stopa bezrobocia wyniosła aż 18 proc., społecznych, rolniczych i leśnych ze stopą bezrobocia na poziomie blisko 12 proc. Wśród osób z dyplomem kierunków matematyczno–statystycznych stopa bezrobocia wyniosła tylko 1,2 proc., fizycznych 1,9 proc. inżynieryjno–technicznych 4 proc. i medycznych 4,7 proc. Nie tylko wśród młodych wchodzących na rynek pracy ale też przez cały okres funkcjonowania zawodowego, kierunek znacząco wpływa na powodzenie na rynku pracy.

Po czwarte nieważne czy szkoła wyższa publiczna, czy niepubliczna

Autorzy badań Bilansu Kapitału Ludzkiego analizując sytuację bezrobotnych absolwentów trzech kierunków, wśród których była: socjologia, turystyka i rekreacja oraz pedagogika, udowadniają, że w dyskusji o szansach zawodowych absolwentów brakuje wagi, jaka powinna zostać poświęcona temu jak na tą sytuację wpływa ukończenie konkretnej szkoły wyższej. W przypadku bezrobotnych absolwentów pedagogiki szanse kończących uczelnię publiczną są zdecydowanie wyższe. Odsetek bezrobotnych absolwentów uczelni publicznej wyniósł 8,5 proc. ale już wśród absolwentów tego samego kierunku kończących uczelnię niepubliczną kształtował się na poziomie 14,6 proc. Odwrotna sytuacja miała miejsce w przypadku absolwentów turystyki i rekreacji, w grupie kończącej uczelnię niepubliczną wskaźnik bezrobocia wyniósł 17,5 proc. a w grupie absolwentów tego kierunku kończących uczelnię publiczną już 21,7 proc. Dr Magdalena Jelonek – koordynator badania uczniów i studentów BKL potwierdza, że nie ma najmniejszego znaczenia czy szkoła jest publiczna czy niepubliczna. Ważne jest to, jak dobra jest szkoła – zarówno wśród pierwszych, jak i wśród drugich mamy wybitne jednostki i przeciętne - żeby nie powiedzieć mierne - uczelnie. Jeśli natomiast mielibyśmy wybierać pomiędzy kiepską uczelnią publiczną, a dobrą jednostką niepubliczną proponowałabym zdecydować się jednak na studia płatne w jednostce dobrej – wydamy wtedy nieco więcej, jednak nie stracimy czasu, który jest jednym z najważniejszych momentów w naszym życiu, a którego właściwe wykorzystanie warunkuje naszą przyszłość, i to nie tylko zawodową - dodaje.

Po piąte to ,co się liczy dla pracodawców to jakość, jaką oferuje dana uczelnia

Dla szans zawodowych znaczenie ma więc nie tylko kierunek ukończonych studiów ale też fakt ukończenia konkretnej szkoły, którą charakteryzuje określony poziom nauczania. Dr Magdalena Jelonek pytana czy ważniejsza jest szkoła czy kierunek wskazuje - I kierunek i  uczelnia są ważne. Choć zaryzykuję tezę, że ważniejsza jest jednak uczelnia. Nawet najbardziej rynkowy kierunek prowadzony w kiepskiej szkole, która nie może zagwarantować zaplecza kadrowego i infrastrukturalnego, nie da nam pracy a jeśli już da, to możemy ją  szybko stracić, bo nie będziemy w pełni przygotowani do jej wykonywania. Podkreśla również, że należy zwracać uwagę nie tylko na kierunek, ale też na specjalność. Niektóre kierunki nierynkowe oferują specjalności, które zapewniają absolwentom miękkie lądowanie, tak jak i niektóre kierunki rynkowe posiadają specjalności, po których pracy raczej szybko nie znajdziemy. Warto w tym przypadku porozmawiać z absolwentami kierunku – często są skarbnicą wiedzy – od nich możemy się dowiedzieć czy rzeczywistość uczelniana różni się czy nie od opisów z folderów reklamujących uczelnie - podsumowuje.

ip

Komentarze, opinie, wypowiedzi (0)

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Dodaj opinię

Brak komentarzy. Bądź pierwszy i dodaj komentarz.

REKLAMA
FB dlaMaturzysty.pl reklama