zmień miasto
Jesteś tutaj:
ZNAJDŹ OFERTĘ PRACY
Rodzaj pracy
 
 
Branża
BRANŻE

Praca na studiach? To łatwe i przyjemne!

piątek, 28-02-2014 (00:00:00) | komentarze (12)


Pamiętacie piosenkę „Girls Just Wanna Have Fun”? Cyndi Lauper śpiewała w niej, że dziewczynom też należy się coś od życia. I owszem, należy – w końcu studia to nie tylko zakuwanie i notatki z wykładów. Gdyby tylko nie dziury w budżecie... ale na to przecież też jest rada. Praca na studiach – dla jednych codzienność, dla innych – dwa światy niemożliwe do pogodzenia. A czy da się je do siebie zbliżyć? Da się – i nawet podpowiemy Wam jak.

Dla wieczorowej, dla zaocznej i dla dziennej też!

Pojęcie „telepraca” jest najczęściej kojarzone z telemarketingiem, czyli pracą w call center. W rzeczywistości ten termin określa jednak pracę z domu lub dowolnego innego miejsca za pomocą komputera albo innego urządzenia łączącego się z Internetem. Pytamy Dorotę, studentkę filologii angielskiej na Uniwersytecie Wrocławskim i moderatorkę w dużym serwisie modowym, co daje taka praca: - Przede wszystkim dużą wolność. Studiuję dziennie, nie dałabym rady chodzić od poniedziałku do piątku na 8 godzin do biura. Pracuję kiedy chcę, mam przydzielony zestaw obowiązków i terminy i nikogo nie interesuje, czy zadania wykonuję w przerwie między zajęciami, wracając autobusem do akademika, czy wieczorem zawinięta w koc z kubkiem herbaty w ręku. Dorabiam sobie w ten sposób całkiem wygodnie, bo nie muszę nigdzie jeździć. A ile można na tym zarobić? - Zależy od tego, ile się zrobi (śmiech). Ja pracuję z doskoku, ale wiem, że inne moderatorki pracują na różnych forach na cały etat. One to robią, bo się z tego utrzymują – ja zarabiam akurat tyle, że wystarcza mi na pokrycie części kosztów utrzymania i drobne wydatki.

Oczywiście to tylko jedna z branży „wygodnej pracy”. Telepracują najczęściej freelancerzy (np. graficy komputerowi), ale też księgowe i asystentki biurowe, stażyści w mediach, PR, marketingu – wszędzie, gdzie podstawą pracy jest komputer i Internet. Można pracować zdalnie studiując dziennie, zaocznie i wieczorowo – zaleta telepracy tkwi właśnie w jej elastyczności.

Trudne początki? Nie dla mnie!

W każdej dziedzinie na początku może być ciężko. - Trzeba się przyzwyczaić do tego, że nikt nie stoi nad tobą z batem, nikt cię nie pilnuje. Musisz wszystkiego dopilnować sama, tu jest faktycznie potrzebna dobra samoorganizacja, trzeba się umieć motywować – podkreśla Dorota. - Poza tym dobrze jest wiedzieć jak się poruszać w tym trybie pracy, znać przydatne oprogramowanie, umieć korzystać z zasobów sieci, mieć podstawy wiedzy informatycznej. To później znacznie ułatwia pracę.

Tu z pomocą przychodzą tutoriale video, porady na forach tematycznych i szkolenia dotyczące telepracy. Z tych ostatnich znajdujemy jedno szczególnie ciekawe, bo bezpłatne i certyfikowane – euroKobieta Telework Competencies EITCA/TC.

- Szkolenie jest kompleksowe i w całości zdalne, ma za zadanie przygotować jego uczestniczki do pracy zdalnej – mówi o kursie Monika Adamska z administracji projektu euroKobieta. - Ale przede wszystkim, tak jak telepraca, jest w pełni elastyczne – można je realizować w dowolnym czasie i miejscu, bez wyrzeczeń. Uczestniczki znajdą w nim 6 przydatnych przedmiotów, od pakietów biurowych po wykorzystanie pracy w chmurze i podstawy grafiki komputerowej – dodaje. Pytamy o koszty i certyfikat: - Uczestniczki nie ponoszą żadnych kosztów, szkolenie jest w 100% dofinansowane ze środków Unii Europejskiej i Budżetu Państwa. Po ukończeniu kursu uczestniczka otrzymuje, również bezpłatnie, europejski certyfikat informatyczny EITCA Telework Competencies wydawany w Brukseli. Jak się dowiadujemy, aby skorzystać ze szkolenia, wystarczy rejestracja. - Wszystko odbywa się przez Internet. Aby wziąć udział w szkoleniu, wystarczy wejść na www.euroKobieta.pl i przystąpić do projektu. Szkolenie jest uruchamiane od razu. Jedyny i dość oczywisty warunek, by skorzystać ze wsparcia: trzeba być kobietą. – podsumowuje przedstawicielka projektu.

ip

Komentarze, opinie, wypowiedzi (12)

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Dodaj opinię
  • słuchawka, bar, kino [0]

    Tak, zaliczyłam te 3 miejscówki i najlepiej było w cinema city; chociaż mniejsze pieniądze niż w restauracji. Ale atmosfera w pracy inna, spokojniejsza. Praca też zróżnicowana, bo pracowaliśmy na zmiany na różnych stanowiskach. Bardzo dobrze wspominam czas tam spędzony :)

    fanatyczka, 2016-11-28, 21:14:46
  • Wszystko sie da [0]

    Wszystko sie da połączyć, ja pracuje w Cinema więc mam 2w1 prace i rozrywkę w jednym i studiuje i jeszcze działam w wolontariacie. Kwestia organizacji czasu.

    Studenciak, 2016-11-26, 00:09:19
  • pracuje [0]

    Oczywiście, że sie da, lekko nie jest, bardzo często padam na twarz po całym tygodniu nauki i pracy. Dla mnie bardzo było ważne gdzie będę pracować, praca nie mogla byc stresująca i wykańczająca, bo chciałem moc skupić sie na nauce i wybrałem Cinema City. Nie żałuje, jest bardzo dobrze

    Zdolniacha, 2016-11-25, 00:28:26
  • Kino jest ok [0]

    W kinie praca jak dotąd jest najlepsza, w KFC była masakra, chyba do końca życia nie zjem już kurczaka, a w ciuchach też sie nie odnalazłem ciągle te składanie bluzek i bluzeczek bleee. W Cinema jest świetna atmosfera i sympatyczniejsi klienci w porównaniu z tymi w ciuchach. Klient w kinie to często facet z dziewczyną na randce na której musi dobrze wypaść więc jest grzeczny miły i dużo zamawia.

    Manio, 2016-11-15, 18:38:09
  • fajna praca [0]

    Jedna z przyjemniejszych prac studenckich jakie miałam to praca w Cinema City. Oczywiście były też minusy, ale biorąc pod uwagę moje ogólne zadowolenie i samopoczucie po pracy (szczególnie, gdy kończyła się fajnym filmem) to naprawdę było warto. :)

    Agula, 2016-11-06, 17:47:17
  • super [0]

    Uważam, że praca w kinie jest duzo lepsza niz np kasa w Biedronce lub tzw "restauracje" z kurczakami. Pracowałem w kinie przez 6 miesięcy i było bardzo fajnie, dorobiłem ładny pieniądz, grafik elastyczny a praca moim zdaniem ciężka nie była.

    Jacek, 2016-10-20, 21:59:32
  • CC [0]

    Pracowałam aż do licencjatu w kinie i mam same pozytywne wspomnienia... Mieliśmy bardzo zgraną ekipę i rozrywki było tyle samo, co pracy ^^

    Marina, 2016-10-15, 16:19:28
  • kino najlepiej! [0]

    Pracowałam w wielu miejscach na studiach. I najlepiej wspominam pracę w kinie. Oprócz darmowych seansów najbardziej ceniłam sobie grafik, który nie kolidował mi z zajęciami i ekipę :) Wszyscy byliśmy studentami, a więc rozumieliśmy się prawie bez słów :)

    jo-anna, 2016-10-15, 15:44:08
  • Praca w kinie [0]

    Najlepsza praca dla studenta, który dodatkowo lubi filmy - kino! :) Na dorobienie idealna, można sobie ustawiać grafik, no i po godzinach oglądać filmy za darmo. Czego chcieć więcej :) ja pracowałam 3 lata w Cinema City i podczas studiów taka praca bardzo mi odpowiadała :)

    kamila, 2016-10-14, 12:33:34
  • Telepraca [0]

    A mężczyzna to już nie może mieć takiej pracy? Cóż za dyskryminacja

    Aniaa, 2016-09-02, 16:54:23
  • studia [0]

    da się bez problemu, studiuje na wyższej szkole bezpieczeństwa i mam tam dużo praktyk, co jest dobre bo mogę jeszcze pracować

    atom, 2016-02-16, 21:48:52
REKLAMA
FB dlaMaturzysty.pl reklama