Wyjątkowych ludzi rekrutują wyjątkowe dziewczyny

Mówi się, że nigdy nie będziesz miał okazji zrobić pierwszego wrażenia po raz drugi! Beata Jeneczek i Agata Szymaniuk - nasz rekrutacyjny duet wie o tym doskonale, dlatego wrażenia naszych kandydatów po spotkaniu rekrutacyjnym z Nimi są wyjątkowe! Profesjonalizm, zaangażowanie i przyjazne nastawienie Dziewczyn do naszych kandydatów sprawia, że są oni oczarowani światem Costa Coffee już od samego początku!

O candidate experience i pracy rekuterek w Costa Coffee porozmawialiśmy z Beatą i Agatą. Zapraszamy Was do lektury!

Jak to jest być łowcą talentów na rynku pracy? Czy to trudne zadanie?
ASZ: Na pewno jest to wyzwanie, ale myślę, że świetnie dajemy sobie z nim radę!
BJ: Trzeba działać szybko i skutecznie zarazem. Często też musimy dostosowywać się do kandydatów – musimy nadawać z nimi na tej samej fali.

A kiedy wiecie,  z którym kandydatem nadajemy na tej samej fali? Czyli jakich kandydatów poszukujecie?
ASZ: Poszukujemy osób, które będą miały fun z pracy z nami.

A jak rozpoznać takie osoby?
ASZ: To słychać już podczas rozmowy telefonicznej. Niektórzy kandydaci bardzo entuzjastycznie reagują na kontakt z naszej strony, a ich uśmiech da się wyczuć nawet przez słuchawkę! Bardzo często mówią, że nas znają, odwiedzają i chcieliby być częścią naszego zespołu. Wtedy wiemy, że taki kandydat nie złożył CV do nas przypadkowo – a takich świadomych kandydatów mamy coraz więcej! To jest super, bo to znaczy, że młodzi ludzie wybierają markę COSTA COFFEE i nasz zespół - i to z nami chcą pracować.
BJ: I pasjonaci kawy – to też osoby, które na pewno się u nas odnajdą. Bardzo często kawa jest obszarem ich zainteresowań: eksperymentują z nią w domowym zaciszu, śledzą filmiki na YouTube, a przychodzą do nas, bo chcą dalej zgłębiać świat kawy i zostać profesjonalnym Baristą, a my możemy im to zapewnić.

To jak najlepiej trafić do takich kandydatów?!
ASZ: W dużej mierze są to Goście naszych kawiarni! Myślę, że nawet ok 90% naszych kandydatów odwiedza nasze kawiarnie. Znają je, obserwują i decydują się by do nas zaaplikować, widząc jak fajną mamy atmosferę w zespołach.
BJ: Często są to też osoby z polecenia – mają znajomych, którzy u nas pracują, więc od Nich wiedzą, jak wygląda praca w naszym zespole. Zresztą młodzi mają szerokie sieci kontaktów i często polegają na opiniach swoich znajomych. Nasi Pracownicy są naszymi największymi Ambasadorami!

To już wiemy, jakich kandydatów najbardziej sobie cenimy. To teraz pytanie o rekrutera: najważniejsze cechy rekrutera według Was to…?
ASZ: Otwartość. Chęć poznawania nowych ludzi, bo na tym nasza praca się opiera.
BJ: Ja bym też dodała takie wewnętrzne opanowanie i czasami poker face (śmiech). No i trzeba być człowiekiem! Nie budować barier, tylko traktować kandydata jak partnera!
ASZ: Tak. Ja na przykład zawsze podczas rozmowy opowiadam też o sobie, aby kandydat wiedział z kim ma do czynienia. I zawsze jestem uśmiechnięta! Skoro oczekujemy od naszych kandydatów uśmiechu, to Oni też mają prawo go od nas oczekiwać.
BJ: Kandydaci powinni wyjść ze spotkania z nami z dobrymi wrażeniami, dobrze nas zapamiętać.

Dziewczyny, rekrutujecie wszystkich Baristów w Warszawie. Jak to jest znać wszystkich Pracowników Kawiarni w mieście?
ASZ: To jest ekstra, bo jak poruszamy się po mieście, bywamy w kawiarniach i Ich spotykamy, to Oni nas pamiętają! A my Ich! Na przykład na naszym Hollywood Summer Party miałam okazję spotkać wielu Baristów, których zatrudniałam, a teraz mogłam się z nimi bawić na wspólnej imprezie. Albo jak jestem w kawiarni, to Bariści pamiętają moje imię. Zawsze też pytam, jak Im się pracuje. Cenię sobie relacje, które budujemy już od początku procesu rekrutacyjnego. Jesteśmy przecież pierwszymi osobami w firmie, które poznają. Zawsze też mówimy, że mogą liczyć na naszą pomoc, jak taka będzie potrzebna.
BJ: Zawsze też jesteśmy dumne, gdy dowiadujemy się, że osoba, którą rekrutowałyśmy jakiś czas temu weszła na ścieżkę rozwoju i dalej buduje z nami swoją karierę. Wiele jest takich przypadków!

A co najbardziej lubicie w swojej pracy?ASZ: Ja wiem! Taki moment zaskoczenia, kiedy spotykam się z kandydatem, a On zaczyna mi o sobie opowiadać. Zwykle są to osoby o ciekawej osobowości, i które robią niesamowite rzeczy, łącząc wiele ciekawych pasji, na przykład jedna z kandydatek miała swoją stadninę koni, a do tego hoduje gady i jeszcze jest pszczelarką! Gdzie ja bym poznała takiego kogoś?!
BJ: Tak, ja też sobie cenię różnorodność osób, które spotykamy. Nigdy nie ma dwóch takich samych rekrutacji. A dodatkowo lubię to, że to nie jest praca stricte biurowa. Dużo się dzieje. A kolejnym plusem jest możliwość bycia w stałym kontakcie z kawiarniami! Bardzo to lubię.
Ile dziennie wykonujecie telefonów z wywiadami?
BJ: Uuuu…z pięćdziesiąt! Czasem mamy tutaj prawdziwe call center!

Śnią Wam się telefony po nocach?
BJ: Myślę, że przez sen mogłybyśmy wyśpiewać cały wywiad telefoniczny. Treść wywiadu telefonicznego znamy lepiej niż inwokację!

Dziewczyny bardzo dziękujemy za to, że poświęciłyście nam Wasz cenny czas! I życzymy oczywiście samych inspirujących i owocnych spotkań z naszymi kandydatami!

Costa Team

ip