Work-life balance jest zdrowe w momencie, w którym firma nie rości sobie praw do czasu zatrudnionego poza wyznaczonymi godzinami jego pracy. Czyli karta na siłownię jest uczciwa, bo pracownik sam decyduje, gdzie i kiedy poćwiczyć, ale organizowanie częstych imprez firmowych, na których "nie wypada nie być", już jest zbyt angażujące. W tym czasie mógłby chcieć spędzić czas z własnymi znajomymi, niezwiązanymi z pracą.