Dramat, brak wypłacalności. Obiecywane są kokosy, a pensja nie jest wypłacana. Dodatkowo umowa o współpracę, która jest niedorzeczna i nie zabezpiecza interesów żadnej ze stron. Szefowa żyje w innym świecie. Ma agencje, uwaga "kreatywna", w której pracuje ona i jej syn, a opisuje ją jakby tam pracowało conajmniej 50 osób- takie odniesiecie wrażenie po rozmowie z szefową. Na stronie internetowej widnieje parę osób, które ponoć tam pracują. To tylko złudzenie. Osoby te dawno pracują w innych firmach. Szefowa natomiast wmawia nowym odobom, kandydatom, że pracownicy jej firmy są chorzy, na urlopie i masa innych niedorzecznych kłamstw. Klienci przychodzą do agencji- o dziwo, ale pózniej uciekają. Więcej słyszą niż dostają, bo nie ma specjalistów na etacie, którzy znają się na rzeczy. Najlepszym przykładem jest "agencyjny" Facebook, który prowadzi sama właścicielka. Widać od razu brak kompetencji. Od 1 do 5 postów dziennie- wszystko linki do stron zewnętrznych, zero zaprezentowanych realizacji. No tak, takowych po prostu nie ma! Kto to wogole czyta? Najlepsze są opinie, to są hity! Chcecie więcej hitów? Wejdźcie w Google i wpiszcie dwie połówki pomarańczy opinie, to też dawny interes szefowej. Fanpage Imagency ma ponad 4tys polubień, a posty może po 1 lub 4 polubienia. Dziwne? No tak, chyba wykupione lajki ;) Szybki skrót: Stażysto, stażystko, studencie, grafiku, koderze, programisto, pr menadżerze, event menadżerze i kto kowiek jeszcze, jeśli chcesz; - być oszukany - zamiast progresu zaliczyć regres - nie zobaczyć nigdy swoich pieniędzy za wykonana pracę - jeśli lubisz jak ktoś robi Cię w wała