Śmierć, cierpienie pacjentów i ich rodzin to dla tych ludzi cheb powszedni. Ponadto codziennie spoczywa na nich odpowiedzialność za zdrowie i życie innych, a co za tym idzie - nie mogą sobie pozwolić na gorszy dzień. Z pewnością takie życie często odbija się na psychice bardzo niekorzystnie.