Są pewnego rodzaju domokrążcami w garniturach, którzy nie dość, że walczą na "nie swoim gruncie", to jeszcze muszą przekonać, często mało otwartego w tych sprawach klienta, by opowiedział o swoich finansach, a w konsekwencji kupił oferowany produkt. Do tego wynagrodzenie doradcy finansowego jest uzależnione od wyników. Żyje w ciągłym stresie, a więc o depresję mu nie trudno.