Zaledwie nieco ponad 3 proc. Polaków musi pracować bez etatu. Umowy śmieciowe to margines – informuje „Rzeczpospolita”.
Takie wnioski płyną z raportu, które dla „Rzeczpospolitej” przygotował resort pracy. Wynika z niego, że na 16,2 mln pracujących 9,1 mln posiada stały etat, 3,4 mln czasowy, a 3 mln prowadzi działalność gospodarczą. Jedynie 0,7 mln pracuje na podstawie umów zleceń i o dzieło. Z tego zestawienia wynika, że na tzw. śmieciówkach pracuje margines zatrudnionych.
Skąd zatem ofensywa związków przeciw wielkiej patologii śmieciówek? Związki zaliczają do tej grupy także zwykłe etaty, oskładkowane, z pełnymi prawami pracownika – tyle, że zawarte na czas określony, a dzięki temu łatwiejsze do wypowiedzenia.
W skali czasowych kontraktów pozostajemy jednak europejskim liderem - średnia w UE to 14,1 proc., u nas blisko 27 proc.
MAS/Rzeczpospolita
Komentarze, opinie, wypowiedzi (2)
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Dodaj opinięJestem rok po studiach i większość moich znajomych pracuje na śmieciowych umowach! U znajomych po innych kierunkach też tak jest
pat, 2013-11-18, 09:58:13Że tak spytam, co z pozostałą częścią, która pracuje bez żadnych umów? Tego statystyki już nie podają? Zresztą takie artykuły to kpina. Bezrobocie też nie jest istotne? Jeżeli na 10 osób 1 osoba ma prace na podstawie umowy o pracę, a pozostali to bezrobotni lub pracujący na czarno to śmiało można powiedzieć, że 100 % pracujących ma stały etat i problem umów śmieciowych w ogóle nas nie dotyczy. Okłamujcie się dalej.
Student, 2013-04-10, 12:25:26